,
Dowciy ró?neZ życia Saszek
Ma?a ma?pka pyta si? mamy:
- Dlaczego jeste?my takie brzydkie? - To nic synu ty nie widzia?e? tej ma?py, co czyta ten kawa?... Jest pogrzeb... Trumna w dole, ludzie rzucaj? kwiaty... Nagle co? uderzy?o w trumn?. Ludzie patrz? po sobie. Facet stoj?cy przy dole mówi: - Przepraszam bardzo, kwiaciarnia by?a zamkni?ta, kupi?em bombonierk?. Spotyka si? trzech facetów i siadaj? przy piwku.Jeden si? pyta: -Co chcieliby?cie,?eby powiedzieli na waszym pogrzebie? Pierwszy odpowiada: -A no chcia?bym, ?eby powiedzieli, ?e by?em najlepszym ojcem, synem i m??em na ?wiecie... Drugi mówi: -A ja chcia?bym, ?eby powiedzieli, ?e by?em najlepszym pi?karzem ?wiata...No a ty Janek?? Pyta si? trzeciego -A ja bym chcia?, ?eby powiedzieli tak: "On si? rusza, on si? rusza!! Z ?ycia wzi?te: Przychodzi kole? do Mc Donalda i zamawia zestaw. - Czy chce Pan powi?kszone frytki? - pyta sprzedawczyni. - Powi?kszone frytki?! To mo?na tak? - Oczywiscie - odpowiada z politowaniem babeczka. - Rewelacja, to ja poprosz? te powi?kszone frytki. Po chwili koles dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedn? z nich, ogl?da pod ?wiat?o badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienn? twarz?: - Przepraszam ja zamawia?em powi?kszone frytki... - No tak, to s? powi?kszone... - Nie, ta frytka jest normalna... - No tak, bo powi?kszone, to chodzi o to, ?e one nie s? wi?ksze, tylko ma Pan ich wi?cej... - Prosz? Pani, czy jakby chcia?a sobie Pani cycki powi?kszy?, to by sobie Pani dorobi?a trzeciego? Trzech kolesi z?apa?o z?ot? rybk?. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi: - Uwolnicie mnie, a spe?ni? ka?demu z was po trzy ?yczenia. Kolesie pog?ówkowali, po chwili mówi? - Okiej. Pierwszy zapodaje: - Ja to bym chcia? mie? pi?kny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i pi?kn? ?on?. Rybka mówi: - Done. Drugi mówi: - A ja chc? mie? udzia?y w wielkim, mi?dzynarodowym koncernie, ekskluzywn? restauracj? w centrum stolicy i 2 mulatki. Rybka odpowiada: - No to masz. Trzeci facet zastanawia si? przez chwil? i zaczyna wymienia?: - A ja to bym chcia?, ?eby lewa r?ka mi ci?gle wirowa?a nad g?ow?, prawa r?ka ?eby si? giba?a wzd?u? cia?a a g?owa ?eby ci?gle wali?a w przód i w ty?. Rybka na to: Stary, mog? to zrobi?, ale jeste? pewien? Wiesz, masz trzy ?yczenia i mo?esz prosi? o wszystko. Trzeci facet odpowiada: - Taaak, jestem pewien: lewa r?ka ci?gle wiruje nad g?ow?, prawa si? giba wzd?u? cia?a, a g?owa napierdala ci?gle w przód i w ty?. Rybka klasn??a p?etwami i sta?o si?. Po roku spotykaj? si? ci sami trzej faceci, by poopowiada?. Pierwszy mówi: - Paaaanowie, jest zajebi?cie! Cisza, spokój, dobra i pi?kna ?ona, i ?yj? z procentów. Drugi opowiada: - A ja mam wchuj kasy, jestem wiceprezesem zarz?du i dzie? w dzie? rucham 2 mulatki. A trzeci facet, stoj?c i wymachuj?c ko?czynami be?kocze: - Kuuurwa, chyba ?le wybra?em. Kowalski z?owi? z?ot? rybk?. R(ybka): Pu?? mnie, a spe?ni? jedno Twoje ?yczenie! K(owalski): OK! R: Will? z basenem chcesz? K: Nie. R: Mercedesa chcesz? K: Nie. R: Medal za m?stwo mo?e? K: Tak, pewnie! Hukne?o, jebn??o i Kowalski znalaz? sie prosto na polu bitwy z dwoma granatami w r?ku. Patrzy, a na niego nasuwa 10 czo?gów. Kowalski wysycza? przez zacisniete zeby: - K***a po?miertny mi da?a! Przychodzi facet do sklepu. - frytki som? - nie. - a ziemniaki som? - som. - no to na co jeszcze pani czeka? Siedzi Kopciuszek nad misk? soi i p?acze. Pojawia si? wró?ka. - Czemu p?aczesz? - Aaaaaaaa! A boo bo siostry id? na baaaal a jaaaaaa nieeeee! - Nie placz! Mam tu dla ciebie prezent - mówi wró?ka - wspania?? sukni?! - Huuuuuuurrraa! Ale nie mam powozu... Wró?ka machn??a ró?d?k?! - Oto i powóz.. - Ale.. ale mam okres! Wró?ka znowu machn??a ró?d?k? i wyczarowa?a tampon! Kopciuszek uchachana p?dzi na bal, a wrozka krzyczy za ni?: - Tylko wróc przed pó?noc? bo czar pry?nie!!! Kopciuszek bawi si? na balu, królewicz jest ni? oczarowany i nagle spostrzega, ?e zegar zaraz wybije pó?noc... ruszy?a w kierunku ogromnych schodów... p?dzi, p?dzi... zegar bije po raz szósty, a Kopciuszek jest w po?owie schodów... siedem... osiem... ju? zbli?a?a si? do powozu, kiedy zegar po raz dwunasty wybi? godzin?... i wtedy... Tampax zamieni? si? w dyni?... Polscy kibice wo?aj?: - POLSKA GOLA! A cudzoziemcy z?o?liwie dodaj?: - I WESOLA! Dyrektor zwraca si? do pracownika: - Panie, pan wszystko robi powoli: powoli pan nmy?li, powoli pisze, powoli mówi, powoli si? porusza! Czy jest co?, co robi pan szybko? - Tak, szybko si? m?cze... |
Podstrony
|