22 lutegoZ Ĺźycia Saszek
Dostaniemy pieniądze za zwórcony w aferze corhydronu lek
http://zet.pl/content/2007/02/22/corhydronlek__190.jpg Już w przyszłym miesiącu pacjenci i aptekarze, którzy po wybuchu afery z Corhydronem zwracali leki, dostaną za nie pieniądze. Tak obiecują Ministerstwo Zdrowia i producent medykamentu jeleniogórska Jelfa. Po wszystkich kontrolach jest już bezpiecznym zakładem dla ludzi i żadna zamiana fiolek nie wchodzi już w grę. Corhydron ma zmienione opakowania i już nie można go pomylić z trującą substancją. Wycofany z aptek lek zostanie zutylizowany, a pacjenci i lekarze dostaną zwrot pieniędzy. "Każdy aptekarz go dostanie, to sprawa między MZ a zakładem Jelfa" – tłumaczy wiceminister zdrowia, Bolesław Piecha. Abp. Wielgus dostał szansę na oczyszczenie się z zarzutów http://zet.pl/content/2007/02/22/Wie...anislaw190.jpg Będzie autolustracja abpa. Stanisława Wielgusa - zdecydował Sąd Lustracyjny. Na prośbę samego arcybiskupa, częściowo utajniona. I choć zgodnie z przepisami duchowni nie mogą być lustrowani, to arcybiskup był m.in. rektorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. To funkcja publiczna, podlega lustracji. Adwokat duchownego widzi szanse na oczyszczenie swojego klienta.Twierdzi, że część jego teczki sfałszowano. Nie wiadomo tylko, czy sąd zdąży przeprowadzić proces zanim sam zostanie zlikwidowany. Tak przewiduje nowa ustawa lustracyjną, która wchodzi w życie 15 marca. Wtedy sprawę przejmie warszawski sąd okręgowy. Autostrada ominie posiadłość ministra Szyszko http://zet.pl/content/2007/02/22/szyszko190.jpg Minister środowiska chce wyciąć o 50 hektarów lasu więcej po to, by nie mieć drogi pod oknami swojego domu. Jan Szyszko podjął decyzję, że Wschodnia Obwodnica Warszawy ominie - wbrew wcześniejszym planom - jego rodzinną miejscowość. Minister mieszka w Wesołej, położonej najbardziej na wschód dzielnicy Warszawy. Tam się urodził, tam ma dom, tam też jego żona jest radną. Według planów drogowców przez teren Wesołej ma przechodzić Wschodnia Obwodnica stolicy. Plany istnieją od kilkunastu lat. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad opracowała trzy warianty trasy. Po protestach mieszkańców powstał też czwarty, traktowany jako rozwiązanie najmniej prawdopodobne, bo najbardziej niekorzystne dla środowiska. Ale Jan Szyszko swoim podpisem wybrał właśnie to rozwiązanie. To oznacza, że trasa będzie droższa, bo dłuższa o kilkanaście kilometrów. Jej wybór oznacza też wycięcie kilkudziesięciu hektarów lasu i budowę drogi pod oknami ludzi, którzy stawiali swe domy w przekonaniu, że trasa będzie gdzie indziej. Decyzja ministra jest tak zaskakująca, że przeciw niej protestuje nawet mazowiecka Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Pracownicy GDDKiA nigdy jeszcze nie byli przeciwni budowie drogi - podkreśla "Dziennik". Wojciech Dąbrowski, dyrektor oddziału mazowieckiej GDDKiA, mówi, że zaproponowany przez ministra przebieg trasy jest nie do przyjęcia. "Łamie wszystkie uchwały o zagospodarowaniu przestrzennym zarówno miasta, jak i województwa" - twierdzi. Pracownicy GDDKiA deklarują solidarność z mieszkańcami Halinowa, którzy najbardziej ucierpieliby przez "ministerialny" wariant trasy. PiS chce przejąć władzę w Warszawie http://zet.pl/content/2007/02/22/Gro...iezenie190.jpg Wysłannik premiera zastąpi nie tylko prezydenta stolicy, ale i 60 radnych. Rada będzie zawieszona nawet na dwa lata. Rządzenie miastem spocznie w rękach komisarza. Ten scenariusz to nie political fiction czy senne marzenie działaczy PiS. Jest prawdopodobny i zapisany w ustawie o samorządzie gminnym. A do tego radni z PO robią wszystko, by dostarczyć politykom PiS powodów do sięgnięcia po to radykalne rozwiązanie. Ci zaś mają już gotowy scenariusz działania - przestrzega "Życie Warszawy". W czwartek radni zajmą się uchwałą w sprawie mandatu Hanny Gronkiewicz-Waltz. PO wraz z LiD mają większość w radzie. Ta może nie przegłosować żadnej uchwały dotyczącej Hanny Gronkiewicz- Waltz. Wtedy wojewoda Jacek Sasin pozbawi prezydent mandatu 26 lutego. Rada może też podjąć uchwałę o niewygaszeniu mandatu. W tym przypadku wojewoda zainterweniuje, jak tylko dokument trafi na jego biurko. A na dostarczenie go Sasinowi rada ma siedem dni. |
Podstrony
|